środa, 28 grudnia 2011

Wcielony, aby nas zbawić

Wschodnia część Projektu Muzyczno-Liturgicznego "Wschód – Zachód"
             W dniach 24-26 grudnia obecni byliśmy w kościele św. Klary u Sióstr Mniszek Klarysek od Wieczystej Adoracji w Hajnówce, gdzie uczestniczyliśmy w obchodach Uroczystości Narodzenia Pańskiego.
              Ciężko jest nam przeżywać święta Bożego Narodzenia. Wiele się trzeba natrudzić, aby dostrzec ich prawdziwą istotę. Jak dokonać tego, aby szaleństwo przedświątecznych zakupów, gotowania, wielkiego planowania nie przysłoniło nam sensu tych świąt? Jest na to prosta, a zarazem trudna recepta. Trzeba uświadomić sobie jak wielkie wydarzenie przeżywamy; przyjście Pana Jezusa – Wcielenie. Bóg staje się Człowiekiem. Warto się nad tym pochylić i po raz kolejny zadać sobie pytanie: dlaczego?
              Z podpowiedzią przychodzą nam pieśni bożonarodzeniowe: rotuły, pastorałki i kolędy, które nie tylko pomagają nam wyrazić radość z owego faktu, ale także mówią nam o tym, że Jezus się narodził, aby nas zbawić. Ze swojej strony zadbaliśmy, by podczas świątecznych celebracji nie zabrakło przedstawicielek wszystkich gatunków bożonarodzeniowej pieśni, bowiem żaden inny naród nie może się poszczycić takim zasobem kompozycji na ten czas.

Maria Magdalena Wolińska 

              W dniach świątecznych zaśpiewaliśmy Panu w obliczu aniołów między innymi: 

- śpiewy chorałowe, w tym „Dominus dixit ad me”, introit Mszy o Północy (tzw. Pasterki), który otworzył czuwanie kolędowe w noc Narodzenia Pańskiego oraz Alleluia „Video caelos” na Święto Św. Szczepana, Pierwszego Męczennika (już we właściwym jej miejscu, przed Ewangelią św.);

- renesansowe pieśni bożonarodzeniowe, zwane rotułami; „O zarzo zawdy jasna/O sine labe intensa” oraz „Nuż my dziś, krześcijani” pochodzą z kancjonałów staniąteckich i wykorzystują tę samą technikę budowania napięcia w utworze – jego druga część jest dwa razy szybsza od pierwszej:


- kolędy, a więc pieśni bożonarodzeniowe komponowane od XVII wieku (to w baroku po raz pierwszy pojawia się słowo „Calenda” na określenie takiej pieśni) do dziś, związane treścią z prawdą o Wcieleniu;
- pastorałki, czyli piosenki bożonarodzeniowe śpiewane po domach, bardziej niż prawdy wiary opowiadające różne ludowe wyobrażenia sceny narodzenia, w które bardzo często zaangażowani są pasterze (stąd nazwa gatunku).

SOPRAN
Magdalena Gryc
Jowita Sielska
Maria Magdalena Wolińska

ALT
Elżbieta Krytkowska
Dorota Perszko

TENOR
Łukasz Krytkowski
Krzysztof Hubert Olszyński

BAS
Karol Jankowski
Rafał Jankowski
Karol Kacprzak

INSTRUMENTALIŚCI
Katarzyna Zieniewicz - flet poprzeczny
Karol Kacprzak - organy

czwartek, 22 grudnia 2011

JAN CHRZCICIEL – Rekolekcje dla facetów V


Piąte Rekolekcje dla facetów za nami. Tym razem konferencjom o męskości patronował jeden z bohaterów Adwentu – Jan Chrzciciel, a nauki głosił o. Marek Krzyżkowski CSsR.
Męska Schola Tradycyjna w komplecie

Jan Chrzciciel w okresie oczekiwania na narodziny Zbawiciela swoją postawą wskazuje całkowicie na Niego. I pomimo tego, a może właśnie dlatego, jest silnym, pewnym siebie, realizującym się mężczyzną. Ta jego męskość płynie z właściwej hierarchii wartości, w której to Jezus jest na pierwszym miejscu. „Jan mówi, że nie jest godzien rozwiązania rzemyka u sandałów Jezusa, a więc twierdzi, że nie jest godzien spełniania roli najbardziej uniżonego sługi.” – mówił o. Marek – „Skoro sam określa siebie jako sługę Jezusa, to właśnie od Niego czerpie swoją siłę. I to jest prawdziwa męskość.” Zauważmy, że sam Jezus określa Jana jako największego z ludzi (Mt 11,11). Jest więc też człowiekiem, który swoją męskość zrealizował z nas wszystkich najpełniej, a świadectwo o tym wydał sam Jezus, Bóg-Człowiek, a więc Bóg-Mężczyzna. Ten jedyny Mężczyzna doskonały. Trudno o lepszą aprobatę drogi męskości. Ma ona wynikać z naszego poddania Jezusowi, na wzór Jana Chrzciciela.
Rekolekcje odbyły się w dniach 10-11. grudnia w kościele św. Jana Ewangelisty, u księży pallotynów w Szczecinie. Podczas Mszy świętych rekolekcyjnych śpiewem posługiwała Męska Schola Tradycyjna. Jak zwykle komplet konferencji rekolekcyjnych usłyszeć można na stronie Rekolekcji dla facetów.

Zapraszamy również do wysłuchania audycji „Radia na fali”, a w niej rozmowy z Łukaszem Krytkowskim, inicjatorem Rekolekcji dla facetów.

 
Poniżej można obejrzeć program „Arka” wyemitowany na falach TVP3 Szczecin. O Rekolekcjach dla facetów opowiadają członkowie Męskiej Scholi Tradycyjnej, a także ojciec rekolekcjonista. Reportaż zaczyna się w okolicach 15. minuty.

wtorek, 15 listopada 2011

Osobiste refleksje powarsztatowe




Jesteśmy z Projektem Muzyczno-Liturgicznym "Wschód Zachód" po warsztatach emisji głosu, które poprowadziła niesamowita osoba, Irena Miękina - dyrygentka, nauczycielka śpiewu, która swoje wykształcenie zdobywała m.in. w Rydze (Łotwa).

Warsztaty odbyły się w dniach 11-13 listopada 2011r., w gościnnych progach Muzeum Powstania Warszawskiego (podziękowania dla Ani).


Skupienie podczas słuchania uwag Ireny.

Moje osobiste refleksje...


Moje wcześniejsze wspomnienia z warsztatów są takie, że zawsze coś było źle, zawsze coś nie grało, nie brzmiało. Zawsze było coś do poprawienia i to przede wszystkim należało zrobić. Warsztaty bardziej zamykały niż otwierały. Ale tym razem było inaczej...












Pierwszy raz spotkałem się z pozytywną formą uczenia śpiewania. Po raz pierwszy widziałem wszystkich uczestników warsztatów wychodzących uśmiechniętych i zadowolonych i to nawet tych teoretycznie najbardziej "zamkniętych".


Soprany próbują swoją partię w "I ziemia, i cokolwiek".


A zasada jest przecież tak prosta: usłyszeć, że jest dobrze, że jest potencjał i pokazać konkretnie, co trzeba poprawić i nad czym popracować. I tak właśnie było na warsztatach poprowadzonych przez Irenę. Każdemu z nas pokazała jak używać przepony, jak ćwiczyć w domu, pokazała konkretne punkty do poprawy. Okazało się, że niektórzy z nas doskonale używają przepony, ale nie do śpiewania, niektórzy mają niezwykłe glosy, ale schowane za tremą.


Projekt Muzyczno-Liturgiczny "WschódZachód" w plenerze.
Przez dwa dni zajmowaliśmy się głównie indywidualną pracą z głosem, a ostatniego dnia warsztatów zajęliśmy się śpiewami które mieliśmy przygotować na niedzielną Mszę św. Po raz kolejny okazało się co znaczy wieloletnie doświadczenie w pracy dyrygenta. Irena wydobyła z pieśni kilka momentów, tzw. "smaczków", popracowała nad nimi i nagle z utworów które śpiewamy z pewnym znużeniem, wydobyte zostało to co najlepsze i okazało się, że to naprawdę piękne rzeczy.

Powiem tak, że jestem szalenie zadowolony i już planujemy kolejne warsztaty, tym razem przed Via Crucis.







 
Łukasz




czwartek, 3 listopada 2011

Rekolekcje dla facetów - Szczecin

Wszystko wskazuje na to, że uda nam się zrealizować kolejną edycję Rekolekcji dla facetów. Tym razem odbędą się one w sobotę i niedzielę, 10 i 11 grudnia, tradycyjnie już w kościele pw. św. Jana Ewangelisty w Szczecinie. Tym razem naszym rekolekcjonistą będzie zaprzyjaźniony z nami o. Marek Krzyżkowski CSsR.
Zapraszamy, a więcej szczegółów już wkrótce.


czwartek, 20 października 2011

STELLA SPLENDENS IN MONTE – napisy końcowe

 

Pieśni z rękopisu El Llibre Vermell de Montserrat spisane w XIV wieku w swej warstwie muzycznej powstały prawdopodobnie w wieku XIII. To właśnie w tym czasie na ziemiach hiszpańskich działał św. Dominik, od którego wywodzi się modlitwa różańcowa. Dlatego też połączenie Nabożeństwa Październikowego z pieśniami z klasztoru Montserrat wydaje się jak najbardziej uzasadnione.
Tak narodziło się nabożeństwo Stella splendens in monte. Odprawiliśmy je po raz trzeci, tym razem na Mazowszu, w kościele Narodzenia NMP w Kosowie Lackim. Przepiękne neogotyckie mury wypełniła muzyka sięgająca początków modlitwy różańcowej. Główną myślą przewodnią stały się rozważania Maryi jako patronki dobrej śmierci. Nabożeństwo miało charakter pielgrzymki – każdy kolejny dziesiątek części chwalebnej Różańca św. odmawiany był przed stacją zawierającą różaniec z innej części naszego globu. Uświadamiało nam to fakt, że modlitwa różańcowa jest powszechna na całym świecie. Dodatkowo wędrówka od stacji do stacji nawiązywała do zwyczajów pielgrzymowania do Montserrat, a także symbolicznie ukazywała naszą pielgrzymkę na ziemi, którą zakończyć mamy nadzieję w pokoju i z towarzyszącą naszej śmierci modlitwie Maryi – przecież prosimy o to każdego dnia („módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej”).
W tytułowej pieśni nabożeństwa, Stella splendens in monte, śpiewa się o tym, że przed oblicze Maryi wędrują ludzie wszelkich stanów i zawodów. Tej samej różnorodności stających przed obliczem Maryi wiernych doświadczyliśmy również tego wieczoru, bowiem w przygotowanie nabożeństwa zaangażowane było wiele parafialnych wspólnot – i to nie tylko podczas samego Nabożeństwa Październikowego, ale także przed i po, na tzw. zapleczu. Bardzo serdecznie im dziękujemy.
Z pewnością szczególne podziękowania należą się ks. Tomaszowi Pełszykowi, proboszczowi kosowskiej parafii, którego postawę można uznać za staropolski wzorzec gościnności. Bardzo serdecznie dziękujemy za umożliwienie nam wyśpiewania Stella splendens in monte oraz za inspirujący przykład kapłaństwa, co jakkolwiek napisane brzmi dosyć sztampowo, jednak jest naszą prawdziwą i szczerą refleksją.


*       *       *

Na Nabożeństwo Październikowe Stella splendens in monte składają się wszystkie pieśni z rękopisu El Llibre Vermell de Montserrat:

  • O Virgo splendens (Dziewico jaśniejąca) – jak głosi komentarz pod tytułem: „Antyfona w pięknej harmonii dla najpiękniejszej Dziewicy Maryi z Montserrat. Kanon na dwa lub trzy głosy.”; 
  • Stella splendens in monte (Gwiazda jaśniejąca w górach) – taniec w kole o budowie virelai (druga część zwrotki śpiewana jest na melodię refrenu)
  • Laudemus Virginem (Wychwalajmy Dziewicę) – kanon na dwa lub trzy głosy; 
  • Splendens ceptigera (Jaśniejąca monarchini) – kanon na dwa lub trzy głosy;
  • Los set gotxs (Siedem radości) – opatrzona komentarzem: „Ballada o uciechach naszej Pani w potocznym języku katalońskim napisana, a w kole tańczona”; zbudowana na schemacie virelai, zawiera wyraźne wpływy włoskie;
  • Cuncti simus concanentes  (Śpiewajmy wszyscy razem) – taniec w kole o budowie virelai;
  • Polorum Regina (Królowa niebios) – w założeniach przypomina francuskie i angielskie kolędy; taniec w kole o budowie virelai;
  • Mariam Matrem (Maryję Matkę) – trzygłosowa pieśń, w której dwa dodatkowe głosy stanowią tło dla głosu głównego o znacznie skontrastowanej ruchliwości; swoją wysublimowaną formą przypomina francuski nurt muzyczny nazywany ars nova;
  • Imperayritz de la ciutat yoiosa (Cesarzowa miasta szczęścia) – druga pieśń napisana w języku potocznym (katalońskim), inspiracjami sięga do południowej Francji.
  • Ad mortem festinamus (Spieszymy na spotkanie śmierci) stanowiące najstarszy zachowany piśmienny przykład średniowiecznej literatury dance macabre – radosnych tańców opowiadających o spotkaniu ze śmiercią; utrzymany jest w metrum 6/8, które charakteryzuje muzykę arabsko-afrykańską.

*       *       *

PRZEWODNICZENIE
ks. Karol Biegluk

SOPRAN
Magdalena Gryc
Emilija Jermolaviciute
Jowita Sielska
Magdalena Chomać

ALT
Agnieszka Skórzewska
Anna Bosiacka
Joanna Krasowska
Dorota Perszko

BAS
Krzysztof Ryziński
Przemysław Kisło
Krzysztof H Olszyński

INSTRUMENTARIUM
Joanna Krasowska – skrzypce
Dorota Perszko – bęben obręczowy
Magdalena Chomać – gitara akustyczna, trójkąt
Agnieszka Skórzewska – tamburyn z naciągiem
Anna Bosiacka – dzwonki

ZDJĘCIA
ks. Marcin Chudzik

ZAANGAŻOWANE WSPÓLNOTY
Akcja Katolicka
Rycerstwo Niepokalanej
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży
Służba Liturgiczna