środa, 15 sierpnia 2012

Warsztat emisji głosu w Sopocie za nami

          Czas letni mija szybko, lecz nasz Projekt nie próżnuje. W połowie lipca (13-15.07) spotkaliśmy się w Trójmieście. Obraz malujący się w mojej głowie po warsztatach to widok rozpościerający się z kościelnego wzgórza: nasze morze, a na nim wielkie  statki. Tym statkom błogosławił nasz papież wyrzeźbiony na zboczu góry, niby wyrastając z fali. Wśród tak urodziwej scenerii zebraliśmy się, by wspólnie pracować nad swoimi umiejętnościami warsztatowymi pod okiem wspaniałego nauczyciela – Ireny Juchniewicz-Miękiny, która po raz kolejny zgodziła się poprowadzić dla nas warsztat emisji głosu. Jej cudowny talent pedagogiczny i fantastyczne wskazówki rozpalały nas do pracy, dlatego pomiędzy ćwiczeniami prawidłowej wymowy głosek (co wcale nie jest takie łatwe, bo jest np. kilka rodzajów głoski "u"), wyrównywaniem barwy rejestrów i tysiącami dobrych rad,  wytrwale pracowaliśmy nad naszym repertuarem, powtarzając zrobiony już materiał, a także ucząc się nowych utworów. Wszystko pod czujnym okiem Krzyśka, który jak zwykle trzymał wszystko w ryzach i był w stanie opanować tak pełną energii grupę jak my.
          W wolnych chwilach rozkoszowaliśmy się pięknem oliwskich organów, gdańską starówką, nocnymi koncertami w bramie na Rynku. Czas umilały nam nasze kochane przyjaciółki Kornelia i Dobrosia, które razem z Magdą Wolińską zatroszczyły się o sprawy techniczne: noclegi i nasze wyżywienie. Cały wyjazd upłynął w przemiłej atmosferze pracy i jak zwykle twórczych rozmów. Znów rozstaliśmy się z bólem, jednak pełni nadziei, że już niedługo zobaczymy się w Toruniu!

          Serdecznie dziękujemy księdzu proboszczowi Jerzemu Berdychowskiemu CM, który po raz drugi umożliwił nam odbycie wakacyjnych warsztatów w parafii Zesłania Ducha Świętego w Sopocie. Ogromne podziękowania również należą się Irenie Juchniewicz-Miękinie, która poświęciła część swojego urlopu na wspólne ćwiczenia wokalne z nami. Dziękujemy również jej rodzinie, mężowi Andrzejowi i synowi Piotrowi za możliwość ingerencji w ten rodzinny urlop. Wyrazy wdzięczności należą się również Kornelii Zamęckiej, Dobrosławie Szeteli i Marii Wolińskiej, które poświęciły swój czas na przygotowanie noclegów, jedzenia i dodatkowych rozrywek.

Magdalena Czyż



Brak komentarzy: