Wiara jest tajemnicą. Jednak
każdy z nas tę tajemnicę zna, ponieważ powtarzamy ją uczestnicząc we Mszy św.
(„Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i
oczekujemy Twego przyjścia w chwale”). Pomimo, że jest to tajemnica bardzo
trudna, znacznie łatwiej przyjąć ją nam i przejść nad nią do porządku
codziennego, niż jest to w przypadku tajemnicy ludzkiego przemijania.
Zwłaszcza, gdy przemija życie kogoś bliskiego.
Moment
rozstania się z tym światem, pod jakim kątem by nie patrzeć, jest momentem
dramatycznym. Dla osób pozostających na ziemi jest bolesnym rozstaniem z
bliskim, które łagodzi wiara w uczestnictwo w zmartwychwstanie Chrystusa. Dla
osób, które z tym światem się rozstały, jest również momentem dramatycznej
zmiany. Dusza, oddzielona w momencie śmierci od ciała, nie jest zdolna uczynić
już nic. Jest kompletnie bezradna – wszystko, co uczyniła, domknęło się. Nie
zmieni się już nic. Pora zdać rachunek i liczyć na Boże Miłosierdzie. Całe
szczęście tajemnica naszej wiary zrośnięta jest z naturą Kościoła – Mistycznego
Ciała. Jest on jeden – to znaczy że w skład Ciała wchodzą nie tylko żywi, ale i
umarli; dusze, które pokutują w czyśćcu, ale także i te, które dostąpiły już
zbawienia. Te trzy strefy Kościoła: pielgrzymująca (ziemska), pokutująca
(czyśćcowa) i tryumfująca (niebieska), jako elementy tego samego ciała,
oddziałują na siebie. Jak mówił papież Benedykt XVI: „Nasza modlitwa za
zmarłych nie tylko jest użyteczna, ale i niezbędna, ponieważ może im ona pomóc,
ale jednocześnie sprawia, że skuteczne jest ich wstawiennictwo za nas”.
Listopad
jest miesiącem, w którym, na wzór otaczającej nas przyrody, Kościół zastanawia
się szczególnie nad przemijaniem człowieka, a swoje modlitwy kieruje do Boga w
intencji dusz czyśćcowych. W wigilijny wieczór Niedzieli Chrystusa Króla
Wszechświata spotkaliśmy się więc na wyjątkowej celebracji Różańca św. w
intencji wszystkich wiernych zmarłych. Nabożeństwo to nazwaliśmy Requiem aeternam, co znaczy „wieczny
odpoczynek” od słów pierwszego śpiewu mszy św. za zmarłych. Składała się na nie
modlitwa różańcowa, Litania za wiernych zmarłych, śpiewy chorałowe, a także
śpiewy ludowe. Wszystkie teksty pieśni, składające się z próśb o życie wieczne,
wstawiennictwo świętych i prowadzenie przez zastępy aniołów, zamknęła antyfona Ego sum, w której zabrał głos sam
Chrystus, mówiąc: „Ja jestem Zmartwychwstanie i Życie. Każdy, kto żyje i wierzy
we mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25). Sam układ nabożeństwa zaczerpnięty
został z dziewiętnastowiecznego śpiewnika księdza Marcina Michała
Mioduszewskiego.
Różaniec
Wypominkowy Requiem aeternam był
również z naszej strony uczestnictwem w uroczystych obchodach zamykających Rok
Wiary. Otwieraliśmy go Nabożeństwem Październikowym w Parafii Najświętszego Zbawiciela w Poznaniu,
teraz zamknęliśmy go na wschodzie, w kościele św. Klary w Hajnówce.
Bardzo
serdecznie dziękujemy Mniszkom Klaryskom od Wieczystej Adoracji za ciepłe
przyjęcie, gościnę i pomoc w organizacji nabożeństwa. Gorące Bóg zapłać za całą
naszą współpracę, trwającą już dobre kilka lat. Dziękujemy również naszym rodzinom, jak zwykle wspierającym nasze działania na zapleczu: oferując noclegi czy przygotowując posiłki.
PRZEWODNICZENIE: ks. Błażej Samociuk
SOPRAN: Magdalena Chomać, Jowita Sielska, Agnieszka
Skórzewska
ALT: Magda Czyż, Alicja Minarczuk
TENOR: Łukasz Krytkowski, Krzysztof H. Olszyński
ORGANY: Karol Kacprzak
ARCHIWIZACJA: Łukasz Krytkowski, Monika Ryszawa
ZAPLECZE KULINARNE: Jadwiga Olszyńska, Monika Ryszawa, Irena Sielska, Ewa Skórzewska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz