piątek, 3 kwietnia 2015

Via Crucis na Starym Mieście w Warszawie – napisy końcowe


           Dziś umieszczamy na naszej stronie podsumowanie ostatniego nabożeństwa Via Crucis pióra Projektowiczki, która uczestniczyła w nim po raz pierwszy.

          W sobotę 21 marca, na tydzień przed Niedzielą Palmową, gościliśmy w kościele sióstr franciszkanek służebnic Krzyża pw. św. Marcina na Starym Mieście w Warszawie. Po raz dziesiąty rozważaliśmy Mękę Pańską w polskiej dawnej pieśni pasyjnej. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z Drogą Krzyżową (łac. Via Crucis) w tej niezwykłej formie. Dołączenie do grona, które miało za sobą wielokrotne przeżycie takiej drogi (m. in. w bazylice archikatedralnej w Szczecinie, katedrze w Drohiczynie, kościele św. Jakuba w Warszawie), było wyzwaniem. Trzeba mieć świadomość, ile z tymi pieśniami wiąże się wspomnień, sentymentów, pokonanych trudności, zaangażowanych osób, a także żartów zrozumiałych jedynie dla tych, co już śpiewali (typu odwiecznych problemów z fis). Dla mnie jednak największymi trudnościami były: jak nadrobić czas (liczony w latach!), który mieli inni, a którego nie miałam ja, by poznać teksty (łącznie ze zwrotkami, których nie śpiewamy); jak nadrobić doświadczenie wielokrotnych wspólnych wykonań, które nie były mi jeszcze dane; jak skupić się na treści, gdy nawet sama melodia sprawia jeszcze trudności… Gdy ta ostatnia zdawała się być już opanowana, na krótko przed nabożeństwem, pojawiły się inne utrudnienia, jak przerzedzenie szeregów wokalistów.
          Ale nic to. Nie dla sławy wszak śpiewamy. Dla Chwały. Tak więc Chwała Ojcu… i do przodu!
          Byliśmy widoczni (plakaty, facebook) i słyszalni (Radio Plus, „poczta pantoflowa”). Pogoda nam sprzyjała (co raczej niezwykłe przy spotkaniach projektowych), słońce świeciło, witraże oświecały. Przefantastyczna akustyka w niezwykłym kościele przy ul. Piwnej bardzo ułatwiała śpiew. Ale najważniejsze było to, że zgromadzeni wierni wydawali się uczestniczyć w Via Crucis z zaangażowaniem, a także docenieniem (może odkrywaniem?) dawnych pieśni.
          Czegóż więcej chcieć? Tylko okazji, by móc jeszcze wielokrotnie odśpiewać Via Crucis. Mieć możliwość, choćby w ten sposób, dopomóc sobie i innym w przeżyciu Męki Pańskiej i dobrym przygotowaniu do Zmartwychwstania.
          Chwała Bogu za wszystko!
Teresa Bielecka

          Serdecznie dziękujemy siostrom franciszkankom służebnicom Krzyża za przyjęcie nas do swojego kościoła. Wielkie Bóg zapłać księdzu Andrzejowi Gałce, rektorowi kościoła św. Marcina, dzięki któremu zjawiliśmy się przy ulicy Piwnej, a także księdzu Tomaszowi Łukasiukowi, który wkrótce po zakończeniu ekstremalnej drogi krzyżowej stawił się do celebracji Via Crucis.

PRZEWODNICZENIE: ks. Tomasz Łukasiuk
SOPRAN: Teresa Bielecka, Natalia Galuchowska, Jowita Sielska
ALT: Elżbieta Krytkowska, Dorota Perszko, Agnieszka Skórzewska, Barbara Supeł
TENOR: Łukasz Krytkowski, ks. Błażej Samociuk
BAS: Przemysław Kisło, Krzysztof H. Olszyński
INSTRUMENTY: Dorota Perszko (bęben obręczowy), Agnieszka Skórzewska (psalterium)
OBSŁUGA: Monika Ryszawa (koordynacja procesji), Joanna Krzyżanowska (procesja), ss franciszkanki służebnice Krzyża (procesja), Anna Ryszawa (zdjęcia), Jowita Sielska (wieczerza)

Brak komentarzy: