Z dumą możemy powiedzieć, że kolejne ważne dla nas wydarzenie jest już za
nami. W sobotę, 25 maja, nasz śpiew po raz drugi w naszej działalności przybrał
(zdecydowanie niepreferowaną przez nas) formę koncertu, a nie, jak to zazwyczaj
ma miejsce nabożeństwa. Mieliśmy zaszczyt gościć na kolejnym festynie
Hiszpańska Niedziela na Solcu, organizowanym przez parafię Trójcy
Przenajświętszej w Warszawie.
Świętowanie związane z parafialnym odpustem w tym
warszawskim Sanktuarium Jezusa Nazareńskiego rozpoczęło się już dzień wcześniej,
w sobotę, mszą św. o godz. 18.00, kiedy swoim śpiewem rozpoczęliśmy modlitwę
maryjną. Maj to miesiąc kiedy wiosna budzi nas wszystkich swym ciepłym powietrzem
i zielenią. To również czas Maryi, która dała życie. W tradycję Kościoła wpisane
są nabożeństwa majowe, które miały swój początek ponad 700 lat temu na samym Półwyspie
Iberyjskim i miały formę właśnie wieczornych śpiewów ku czci Maryi. Sobotniego
wieczoru wykonaliśmy wszystkie śpiewy z rękopisu El Llibre Vermell de Montserrat – najpierw pewną część na mszy św., a następnie na późniejszym
koncercie. Miejscem narodzin tych
pieśni był kataloński klasztor Montserrat, położony w górskim masywie o
tej samej nazwie (kat. przepiłowana góra)
niedaleko wszystkim znanej Barcelony. Wszystkie utwory spisane zostały w XIV
wieku, choć mogą pochodzić z wieku XIII. W formie nabożeństwa różańcowego Stella splendens in monte modliliśmy się
nim już kilkukrotnie w różnych miejscach Polski (Hajnówce, Świnoujściu, Kosowie
Lackim i Poznaniu).
Godziny wspólnych prób i przygotowań, nowych aranżacji i interpretacji,
jak i zastosowania nowych wskazówek warsztatowych znalazły swój finalny wyraz w
naszym radosnym i jakże rytmicznym śpiewie. Mimo tradycyjnego chłodu, który
towarzyszy nam przy większości wydarzeń, miło było nam znowu widzieć ciepłe uśmiechy
słuchających, przymknięte w refleksji powieki, a gdzieniegdzie palce dłoni lekko
wystukujące o ławki rytm pieśni. To kolejny subtelny dowód na to, że piękno
muzyki dawnej pobudza wrażliwość dzisiejszego człowieka; nie jest martwe, a
przepełnione energią i życiem, jak zresztą cała Hiszpania słynąca ze swego
gorącego temperamentu. Zaprzyjaźnione męskie głosy ułatwiły odbiór śpiewu czytając
teksty pieśni w polskim tłumaczeniu. Z uśmiechem i głębokimi ukłonami dla osób,
które zechciały przez ten czas być z nami, w tym dla naszych bliskich jak i
przybyłych przyjaciół, zakończyliśmy koncert pięknym kanonem O virgo splendens, który kiedyś był nie
lada wyzwaniem dla kobiecych głosów. Ogromne podziękowania kierujemy w stronę
ks. prał. Włodzimierza Czerwińskiego, miejscowego proboszcza, który bardzo
ciepło przyjął nas w progach swej parafii. Jemu dziękujemy również za
słodkości, które obok naszych autorskich potraw towarzyszyły nam przy naszej
projektowej, a nawet rzec można rodzinnej kolacji po dniu pełnym pracy.
Ponieważ dzisiaj w Archidiecezji Warszawskiej obchodzimy dzień
dziękczynienia, chciałabym również wykorzystać okazję do podziękowań. Bo tych
nigdy za wiele. Zatem wielkie DZIĘKI:
KRZYSZTOFOWI: za
jak zwykle ogrom wysiłku i czasu jaki poświęciłeś na dopięcie wszystkich spraw
oraz, że pokonałeś zmęczenie, z którym wróciłeś do nas prosto ze Stambułu!
(Dalej
sprawiedliwie w kolejności alfabetycznej, bo aktywność każdego była w jakiś
sposób równa) :)
AGNIESZCE: za
jej zaangażowanie i bez której nasza wspaniała kolacja po by się nie odbyła!
ALI: za odwagę i
odpowiedzialność z jaką podejmowałaś się wszystkich zadań oraz za pyszne
ciasto!
KS. BŁAŻEJOWI:
za przemierzone kilometry, za to, że możemy na Ciebie liczyć i za modlitwę,
którą zawsze tak pięknie nam prowadzisz!
DOROTCE: za
włożenie wysiłku i kolejowe wojaże do stolicy. Za bębny, rytmy i wskazówki dla
innych instrumentalistów!
ŁUKASZOWI: za
to, że przejechałeś naprawdę pół Polski, za Twoje niesamowicie wysokie dźwięki
i za uśmiech, który jest zaraźliwy nawet w tych najbardziej nerwowych
momentach!
PRZEMKU: za Twoje
duże zaangażowanie w sprawy projektu, obsługę sprzętu technicznego i wspaniały
słuch muzyczny!
MONIKO:
dziękujemy Tobie za pyszny chleb, który znakomicie jeszcze potem smakował nam
na śniadaniach oraz za zaangażowanie w sprawy organizatorskie!
TOMKU i DOMINIKU:
za Wasze głosy, które uświetniły nam ten czas. Za chęci, czas i odwagę!
Jowita
Sielska
SOPRAN
Jowita
Sielska
Agnieszka
Skórzewska
ALT
Alicja
Minarczuk
Dorota
Perszko
TENOR
Łukasz
Krytkowski
ks.
Błażej Samociuk
BAS
Przemysław
Kisło
Krzysztof
H. Olszyński
LEKTORZY
Dominik
Czajkowski
Tomasz
Krochmal
RÓWNIE WAŻNI
Monika Ryszawa
(kierownictwo zaplecza, domowy chlebek!)
Agnieszka Skórzewska (kierownictwo
Agape)
Dorota Perszko (prowadzenie
instrumentów perkusyjnych)
Łukasz Krytkowski (zdjęcia)
Przemysław Kisło (nagranie audio)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz