niedziela, 30 października 2016

Świętujemy dziesięciolecie (7): MERCI, że jesteście z nami

Odległość między Hajnówką a Szczecinem to w linii prostej około 660 km, asfaltem 769 km. Odległość ta przez dziesięć lat nabrała nowej treści. Jeśli nie dla wszystkich mieszkańców Podlasia i Pomorza Zachodniego, to przynajmniej dla prawie 180 osób, które przez dziesięć lat działalności Projektu Muzyczno-Liturgicznego „Wschód – Zachód” przebyli tę odległość nie raz i nie dwa. Dwudziestego czwartego lipca minęło dziesięć lat od naszego pierwszego wspólnego śpiewania. Przyszedł czas przyjrzeć się tym prawie dwustu osobom.
Europejskie Dni Dziedzictwa 2011 (Chwarszczany; fot. Dominik Strzelecki)
W składzie osobowym w naszej grupie od zawsze przeważał wschód. Wśród trzech najliczniej prezentowanych w naszej grupie diecezji, dwie leżą na wschodzie naszego kraju: drohiczyńska i siedlecka (Ryc. 1.). 
Ryc. 1. Trzy najliczniej reprezentowane diecezje wśród uczestników Projektu Muzyczno-Liturgicznego "Wschód - Zachód".
Objaśnienia w tekście.
Z pierwszej z nich w działania projektowe zaangażowało się aż 79 osób. Prawie połowa z nich (35) pochodzi z Hajnówki, po dziesięć osób z Bielska Podlaskiego i Sokołowa Podlaskiego, po pięć z Siemiatycz i Łochowa. Na drugim miejscu pojawia się nasza druga rodzima diecezja, arch. szczecińsko-kamieńska, z osiemnastoma przedstawicielami, z czego większość przypada na mieszkańców Szczecina (11) i Stargardu (5). Trzecie miejsce to wspomniana diecezja siedlecka, z której pochodzi osiem osób zaangażowanych w nasze działania – dwie z nich pochodzą z samych Siedlec. 
Warsztat emisji głosu 2012 (Szczawnica)
Mimo zaangażowania w nasze działania 178 osób, większość z nich uczestniczyła w nich tylko jeden raz (113). Wiąże się to z naszą specyfiką śpiewania w wielu miejscach naszego kraju. Jedynie czternaście osób z naszego grona uczestniczyło w co najmniej jednej czwartej naszych spotkań, z czego piątka może poszczycić się wyjątkową frekwencją: Agnieszka Skórzewska-Skowron, Jowita Sielska, Łukasz Krytkowski, Magdalena Chomać i piszący te słowa. Wydaje mi się, że osoby te mają szansę być jedynymi, które zaśpiewały wszystkie sześć nabożeństw oraz odwiedziły oba macierzyste kościoły Projektu.
Stella splendens in monte 2009 (Hajnówka; soprany)
Gdyby tym wszystkim osobom, śpiewającym na przestrzeni dziesięciu lat, udało się spotkać naraz, usłyszelibyśmy chór złożony z 31 sopranów, 34 altów, 12 tenorów i 15 basów. Towarzyszyłoby mu 27 instrumentalistów, a 88 osób przygotowywałoby procesje, archiwizowałoby spotkanie, czy gotowało doskonałe posiłki (niektórzy żartują, że do nazwy Projektu powinniśmy dodać człon „Kulinarny”).
Reqiuem aeternam 2015 (Łochów; chór męski)
Nabożeństwom i mszom świętym, którym towarzyszyła nasza oprawa muzyczna, przewodniczyło trzydziestu dwóch kapłanów, z czego na wschodzie najczęściej byli to: ks. Karol Biegluk (3 razy) i ks. Tomasz Szmurło (2 razy), a na zachodzie ks. Artur Rasmus i ks. Piotr Buda (po 3 razy). W różnej formie w nasze działania zaangażowani byli przedstawiciele dziewięciu zgromadzeń zakonnych: jako celebransi (Stowarzyszenie Apostolstwa Katolickiego Księży Pallotynów, Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela, Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej, Zgromadzenie Księży Misjonarzy Wincentego a Paulo), śpiewacy czy instrumentaliści (siostry Misjonarki św. Rodziny, dominikanki misjonarki, Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela), a także przygotowujący procesje, posiłki i noclegi (siostry Misjonarki św. Rodziny, Mniszki Klaryski od Wieczystej Adoracji, siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża).
Warsztat emisji głosu 2011 (Warszawa)
Nasze spotkania, podczas których nasz śpiew towarzyszył mszom świętym i nabożeństwom, byłyby znacznie mniej owocne, gdyby nie spotkania na wewnętrznych, zamkniętych warsztatach. Organizacja warsztatów możliwa była dzięki życzliwości wielu organizacji, które udostępniły nam salę na czas naszych prób. Była to m. in. szkoła Przymierza Rodzin i Muzeum Powstania Warszawskiego, a także miejsca położone w bardziej zacisznych miejscach: Sopocie (księża misjonarze) i Szczawnicy (parafia św. Wojciecha, Biskupa i Męczennika). Wśród tych zapleczowych przygotowań nie sposób nie wspomnieć naszej nauczycielki emisji głosu, Ireny Miękiny, która po ukończeniu trzech szkół wyższych w Rydze prowadzi obecnie spokojny żywot pod Tarnowem. Prócz kilku warsztatów z Ireną, które dały nam niezmiernie wiele w zakresie umiejętności własnych, a także zgrania ze sobą nawzajem, warto na koniec wspomnieć pewien szczególny warsztat w Poznaniu, zwany warsztatem „totalnym”, gdzie śpiewom w ciągu dnia, a następnie przy kolacji nie było końca.
Stella splendens in monte 2012 (jedno ze spotkań w Poznaniu)
Niniejsze wyliczenie osób zaangażowanych w działania Projektu Muzyczno-Liturgicznego „Wschód – Zachód” miało na celu zaznaczenie jak wielu osobom jesteśmy wdzięczni za wspólne śpiewanie na przestrzeni tych lat. Choć niewielu z nich wspomniano z nazwiska, pomoc każdego była nieoceniona. Przywołując słowa Kornelii Zamęckiej sprzed kilku lat („Ja tu jestem tylko małą pinezką”) można powiedzieć, że każdy z nas jest właśnie taką pinezką. Niektóre pojawiają się na chwilę, inne trzymają dzielnie od dziesięciu lat. Trzymają pomost między tym, co było, a tym, co jest, byśmy nigdy nie chcieli patrzeć w tył z chęcią zerwania z tradycją. Oby takich pinezek było jak najwięcej. Nie tylko u nas, lecz i w każdej innej grupie, zatroskanej o odnowę liturgiczną Kościoła Powszechnego.

Krzysztof H. Olszyński

Wszelkie wyliczenia w niniejszym artykule odnoszą się do stanu z dnia 24.07.2016

Via Crucis 24.07.2006 - Boćki (pierwsze nabożeństwo)
Stella splendens in monte 2011 - Kosów Lacki (obchody pięciolecia Projektu)

Stella splendens in monte 2016 - Rudka (obchody dziesięciolecia Projektu)

Brak komentarzy: