Nasza
współprojektowiczka, Monika Ryszawa, studentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie
Warszawskim, w ramach zaliczenia przedmiotu Historia kultury iberyjskiej
przygotowała pracę o sanktuarium maryjnym w górach Montserrat. W bibliotece
miejscowego klasztoru znajduje się unikatowy rękopis zawierający dziesięć
pieśni maryjnych. Wszystkie te pieśni wchodzą w skład nabożeństwa
październikowego Stella splendens in monte, które celebrujemy jesienią od kilku
lat. Ponieważ znów nadchodzi październik, publikujemy pracę Moniki w pięciu
częściach. Zdjęcia pochodzą z pielgrzymki na Montserrat, jaką członkowie
Projektu odbyli rok temu.
Część II: La Moreneta – Czarna Madonna z
Montserrat
La Moreneta |
Sanktuarium
swoją ogromną popularność zyskało dzięki cudownemu wizerunkowi Matki Boskiej. Romańska
rzeźba przedstawia Bogurodzicę siedzącą na tronie, z małym Jezusem na kolanach.
W jednej dłoni trzyma ona jabłko, symbolizujące świat, i jej władzę królewską
nad nim. Figura wykonana jest z drewna, a szaty Maryi i Dziecięcia są
pozłacane. Ciało Matki i Syna jest czarne, co według legendy spowodowane jest
dymem unoszącym się z świec palonych przez wiernych. Dzięki temu kolorowi
wizerunek zyskał wśród wiernych przydomek Czarnulki
(La Moreneta). Szybko został również uznany za cudowny. Według legendy jej
twórcą miał być św. Łukasz, a jej pojawienie się w Katalonii wynikało z
poszukiwaniem tym miejscu świętego Grala.
Wierni
podkreślają, że Maryja sama wybrała dla siebie to miejsce. Historia jej
odnalezienia sięga końca IX wieku, kiedy to jeden z pasterzy zobaczył w sobotni
wieczór światło. Sytuacja powtórzyła się jeszcze w kilka kolejnych sobót.
Razem z jednym z biskupów i swoim panem pasterz odnalazł w jednej z grot
cudowną figurę. Nie wiadomo, jakie były losy Czarnej Madonny zaraz po
odnalezieniu. Najprawdopodobniej kilkakrotnie zmieniała swoje miejsce pobytu:
podania głoszą, że z samej Barcelony została przeniesiona w góry w obawie przed
Maurami, zalewającymi pod koniec pierwszego tysiąclecia Półwysep Iberyjski. Niezależnie
od faktycznego pochodzenia i czasu powstania, figura od wczesnego średniowiecza
cieszyła się kultem wiernych i była celem licznych pielgrzymek.
Obecnie
La Moreneta znajduje się nad głównym
ołtarzem w bazylice, a by móc do niej podejść należy odstać nawet kilka godzin
w kolejce. Wielu pątników nawiedza również grotę znalezienia figury, położoną
około pół godziny drogi poniżej klasztoru, w której dziś mieści się niewielka
kaplica, do której prowadzi droga ze stacjami różańcowymi (przy projektowaniu
jednej z nich brał udział A. Gaudí). Swoje miejsce znalazły tam również wota
dziękczynne (m. in. suknie ślubne). Według podań, również w średniowieczu
figura znajdowała się w głównym kościele klasztoru i nie zawsze była dostępna
pielgrzymom. Słynąca ze swej cudowności przyciągała wszystkich, którzy modląc
się przed jej wizerunkiem prosili o różnorakie łaski. Później wracali z
głębokim przekonaniem, że otrzymanie ich jest efektem interwencji Czarnulki. Jest
to bez wątpienia jeden z kluczowych elementów, dla którego Montserrat cieszyło
się i ciągle cieszy się zainteresowaniem wiernych nie tylko z Katalonii
(zwyczajem miejscowym jest pielgrzymowanie do Montserrat miejscowych
nowożeńców), ale i całej Hiszpanii, a nawet Europy. By pokłonić się Pannie z Montserrat
przybywali nie tylko zwykli pątnicy: wśród tych, którzy nawiedzili Montserrat
byli monarchowie, papieże, a także późniejsi święci. Rangę wizerunku Madonny z
Montserrat potwierdził oficjalnie Kościół Święty, kiedy to w 1881 roku papież
Leon XIII ogłosił ją patronką całej Katalonii.
Cudowna figura prawdopodobnie znajdowała się przez jakiś czas w Barcelonie (na zdjęciu historyczna dzielnica miasta) |
Czarnulka
jest w sposób szczególny bliska Polskim pielgrzymom, a to wszystko ze względu
na liczne powiązania z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. Oba wizerunki
łączy nie tylko osoba legendarnego twórcy, ale również tytuł Czarnej Madonny.
Podobnie zbliżone są do siebie legendy związane z odnalezieniem i próbami
ratunku obu dzieł. Niejednokrotnie podkreśla się również podobny charakter obu
ośrodków, nazywając Montserrat Katalońską Jasną Górą. Oba sanktuaria pełniły i
pełnią nie tylko ważną rolę religijną, ale również stanowią ważne centrum
narodowościowej tożsamości, a w okresach wojen i niewoli stanowiły ostoje dla
zniewolonych narodów.
Monika
Ryszawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz